Witam wszystkich serdecznie mimo tak ponurego dnia. Myślałam, że popracuje dzisiaj w ogrodzie tak jak wczoraj. Jednak aura ku temu nie sprzyja. Pewnie prędzej czy później zwiałoby mnie i moje robótki. Dopadła mnie więc tyci chandra. Uzmysłowiłam sobie jednocześnie, że  mam tyle zaległych spraw do załatwienia, że nie wiem od czego mam zacząć. Rozrysowałam sobie zatem wykres i podzieliłam rzeczy na mało ważne i mało pilne, pilne i mało ważne, pilne i ważne, mało pilne i ważne. W takiej też kolejności zamierzam je załatwiać. Tę metodę udostępniła prowadząca zajęcia na uczelni do której uczęszczam. Można ją też znaleźć w różnych książkach dotyczących organizacji czasu. Ja znalazłam fajny artykuł na ten temat na stronie http://zajaczkowski.org/2009/05/29/wazne-i-pilne/. Jeszcze nie korzystałam z tej metody więc nie wiem czy się sprawdza, ale jestem dobrej myśli. Załączam zatem zdjęcia kolczyków szydełkowych, według mnie dosyć skromnych i igielnika. Denerwowało mnie, że igły kładę byle gdzie i czasami się gdzieś zawieruszały. Postanowiłam więc zrobić swój własny. Potrzebowałam do jego zrobienia pół kartonowej rolki po papierze toaletowym, kilku skrawków materiału, zszywacza i waty.



Udostępnij ten post

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz