Na początku miał być tylko naszyjnik.
Jednak pomyślałam, że mógłby mieć towarzystwo. Powstały więc kolczyki.
Jak popatrzyłam na całość, wydało mi się trochę blado i nijako. Dorobiłam więc broszkę w mocnym kolorze czerwieni z koralikami do kompletu.
Całość prezentuje się tak:
W sumie z broszką w kolorze niebieskim też wygląda fajnie.
Wczoraj był obchodzony Światowy Dzień Książki. Książki to świetny wynalazek, pomaga się oderwać od rzeczywistości. Już nawet nie chodzi tutaj o czytanie jakichś ambitnych tytułów, których pewnie nie zaszkodziłoby przeczytać, ale o rozrywkę i pobudzanie wyobraźni. To właśnie w tym wszystkim jest najważniejsze. Ja mam kilka swoich ulubionych tytułów, między innymi "Rozważna i romantyczna", " Miłość silniejsza niż śmierć" ujmująca w swoim wątku tragedię Titanica, którym osobiście jestem zafascynowana (statkiem nie tragedią). W szkole bardzo lubiłam czytać lektury. Dwie z nich wciągnęły mnie totalnie, wręcz nie mogłam się oderwać. Mowa o "Przedwiośniu" i "Ludziach bezdomnych".
A jakie są Wasze ulubione książki?
Pozdrawiam
Super! Mam taką nieskromną nadzieję, iż koleżanka sprezentuje kiedyś podobny bartoszkowi :P :)
OdpowiedzUsuńprzepiękna biżuteria :)
OdpowiedzUsuńŚliczna i niebanalna biżuteria, dziękuję za wizytę na moim blogu:)
OdpowiedzUsuńTe broszki zdecydowanie nadają koralom charakter. Przepiękny komplet:) Ciekawe ile jeszcze rzeczy powstanie zamiast pracy licencjackiej? ;) Powodzenia!
OdpowiedzUsuń